Przyjdzie walec i wyrówna ...historia pewnej "usługi"
...wczesną wiosną "fachowiec"
z Sat Serwis, który miał rozwiązać problem słabego
sygnału, zrobił z pięknego, 20-letniego iglaka w ogródku
przed moim domem "drapak" - w całym tego słowa
znaczeniu. Drzewo, które było najwyższym punktem zieleni w
okolicy, na którym gnieździły się ptaki, stało się karykaturą.
"fachowiec" miał do dyspozycji rozwiązanie w postaci
przeniesienia anteny - stwierdził, że pomoże wycięcie jednej małej
gałęzi. Po wejściu na drzewo zachował się jak ostatni .......
1/3 drzewa to dziś "krajobraz po bitwie".
"fachowiec" nie czuje się winny i uważa, że wykonał
"dobrą robotę". Po co to piszę? - aby ostrzec innych
przed bezmyślnością takich "fachowców". Nieomieszkam dodać, że w tym
wypadku była to firma ze Słupska, która ma swoją siedzibę przy
ul. Piekiełko - brak mi słów :(.
...dobrego sygnału jak nie było tak i nie ma.
PS.
"fachowiec" nie zwrócił pieniędzy za źle wykonaną usługę,
nie wyraził też chęci do naprawienia wyrządzonej szkody
(uformowanie uszkodzonej korony drzewa), o wpisie na tej
stronie został poinformowany.